Projekt nowego prawa wodnego przewiduje odebranie starostom nadzoru nad spółkami wodnymi i przekazanie go wójtom. Co więcej projekt zakłada, że gminy mają nadzorować utrzymanie melioracji wodnej szczegółowej, a także odpowiadać za budowę urządzeń odwadniających tereny, w tym zurbanizowane. Związek Gmin Wiejskich RP się temu sprzeciwia.
– Według projektu gminy będą wykonywały te zadania jako własne, a środki finansowe na ich realizację pozyskają z obowiązkowych opłat ponoszonych przez właścicieli gruntów, którzy odnoszą korzyści z urządzeń melioracji wodnych – mówi Marek Olszewski Przewodniczący ZGW RP. -Tymczasem urządzenia melioracyjne nie leżą na nieruchomościach gminnych ale na gruntach prywatnych. Zadania z zakresu ewidencji gruntów wykonują powiaty. Dlatego uważamy, że zarówno nadzór nad spółkami wodnymi, jak i zadania z zakresu utrzymania urządzeń melioracji wodnej szczegółowej powinny być realizowane na szczeblu powiatowym – uważa Przewodniczący ZGW RP.
Gminy zwracają uwagę, że nowe zadanie może stworzyć ryzyko dla płynności finansowej gmin. – Już teraz około 500 gmin jest zagrożonych utratą płynności finansowej – zwraca uwagę Edward Trojanowski zastępca sekretarza generalnego ZGW RP. Urządzenia melioracji wodnej szczegółowej nie były konserwowane przez ostatnie 20-25 lat, a szacowany koszt takiej inwestycji przekracza 60 mld zł – zauważa Edward Trojanowski. W Jego ocenie zadania tego nie da się sfinansować z opłat od beneficjentów urządzeń melioracyjnych.
Także pobór opłat może być dla gmin problemem. – Wiele gospodarstw i działek nie ma uregulowanego stanu prawnego w związku z postępowaniami spadkowymi – wskazuje Marek Olszewski. Kto w takiej sytuacji wniesie opłatę melioracyjną? Konsekwencją wejścia w życie nowej ustawy może być to, że większość kosztów zadania obciąży lokalne budżety.
Źródło: Rzeczpospolita z dnia 2 czerwca 2015r.