26 stycznia br., odbyło się kolejne posiedzenie Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego (KWRiST). Przewodniczyli mu Krzysztof Iwaniuk, wójt gminy Terespol, przewodniczący Zarządu Związku Gmin Wiejskich Rzeczypospolitej Polskiej (ZGWRP) i współprzewodniczący KWRiST ze strony samorządowej oraz Paweł Szefernaker, sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA), reprezentujący stronę rządową.
Problemy eksmisji w dobie pandemii
W ramach prac KWRiST i zespołów działających przy niej uzgodniono szereg dokumentów, w tym projektów ustaw i rozporządzeń. Wśród uzgodnionych znalazła się m.in. obszerna, bo licząca ponad 40 dokumentów, transza projektów rozporządzeń Ministra Klimatu i Środowiska w sprawie specjalnych obszarów ochrony siedlisk.
Jedną ze spraw podniesionych w czasie posiedzenia była kwestia uchylenia art. 15zzu ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych z 2 marca 2020 r. Dyskusja wokół tego tematu prowadzona była w kontekście braku możliwości realizacji tytułów wykonawczych, nakazujących opróżnienie lokalu mieszkalnego. Według samorządów miejskich, wspomniany przepis zbytnio ingeruje w prawa właścicieli lokali mieszkalnych i uniemożliwia eksmisje, narażając samorządy na dodatkowe wydatki. Temat nie został rozstrzygnięty i będzie wymagał dalszych wyjaśnień, a o ich wyniku ma poinformować wiceminister Szefernaker.
Rządowy Fundusz Polski Ład: Program Inwestycji Strategicznych – ostrzeżenie przed problemami rysującymi się na horyzoncie
W dalszej kolejności strona samorządowa zasygnalizowała problemy mogące rodzić się przy realizacji projektów wspartych środkami w ramach Rządowego Funduszu Polski Ład: Program Inwestycji Strategicznych. Przewodniczący Iwaniuk pytał, czy jest możliwość ulżenia beneficjentom programu, w obliczu rosnącej inflacji, która „zjada” część środków przeznaczonych na inwestycje.
Głos w sprawie omówienia szczegółów został przekazany Marianowi Burasowi, burmistrzowi Miasta i Gminy Morawica oraz członkowi Zarządu ZGWRP. Na wstępie swej wypowiedzi podkreślił on, że Program Inwestycji Strategicznych jest oceniany przez samorządy bardzo pozytywnie. – Ale naszą rolą jest, i myślę, że rolą strony rządowej jest to, żeby te pieniądze, jak najefektywniej wykorzystać – zaznaczył burmistrz Buras.
Przedstawiciel ZGWRP, zwrócił uwagę, że konieczność uruchomienia postępowań przetargowych w ciągu sześciu miesięcy od momentu otrzymania promesy finansowania sprawia, iż rodzą się ogromne problemy, w obszarze projektowania, związane z tym, że ze względu na krótki czas, gwałtownie podrożały prace projektowe i dokumentacyjne. Dodał też, że obserwowane są również trudności na rynku wykonawców. – Brakuje materiałów budowlanych i w momencie, kiedy nastąpi wysyp przetargów, w bardzo krótkim okresie, staniemy przed ogromnym problemem, wynikającym z tego, że po prostu nie będzie wykonawców do realizacji tych inwestycji. Natomiast jeżeli jest mała konkurencja, to wiadomo, że ceny poszybują w górę – przestrzegał przedstawiciel ZGWRP. Zwrócił się także z wnioskiem o możliwość rozpatrzenia prefinansowania inwestycji w toku ich realizacji lub też zaliczkowania wykonawców zadań. Celem tego działania byłoby umożliwienie udziału w procesach realizacji firm lokalnych o mniejszym potencjale i nieposiadających dostatecznych zasobów własnych, szczególnie przy inwestycjach dużych, wymagających od przedsiębiorców pierwotnego finansowania kosztów ich realizacji.
Nie ma potwierdzenia obaw strony samorządowej w wynikach pierwszych przetargów
Wiceminister Szefernaker powiedział, że rozumie argumenty i obawy, którymi podzielił się burmistrz Morawicy. Zaznaczył jednak, iż póki co nie ma dowodów na wzrost kosztów realizacji inwestycji wpartych w ramach Programu Inwestycji Strategicznych. Zwrócił uwagę, że pierwsze przetargi na projekty realizowane w ramach „Polskiego Ładu” z Programu Inwestycji Strategicznych mieszczą się w projektowanej kwocie. – Dla przykładu w województwie pomorskim przeprowadzono sześć przetargów i już są do podpisu umowy. Wszystkie przetargi, związane z budową dróg w większości, zostały przeprowadzone poniżej kwoty, która jest kwotą zaprojektowaną przez samorząd. W związku z tym, jak na razie, nie ma potwierdzenia tej tezy, którą Pan postawił – powiedział wiceminister MSWiA, zaznaczając też, że sytuacja w tym zakresie będzie monitorowana. – Chciałbym dodać, że nawet jeżeli wkład własny samorządu będzie musiał być większy ze względu na przetarg, to pomimo tego dofinansowanie w ramach funduszu inwestycji strategicznych będzie na poziomie jak nie 90%, czy jak nie 85%, to 80 czy 75% i jest to, jak dotąd, historycznym dofinansowaniem w tego typu programach – podkreślił P. Szefernaker.
Przedstawiciel strony rządowej w KWRiST dodał też, że Bank Gospodarstwa Krajowego, spotykając się z samorządami informował o tym, jakie są reguły w ramach tego Funduszu.
Będą rozmowy o drogach przygranicznych rozjeżdżanych przez wojsko i służby
W dalszym przebiegu posiedzenia Krzysztof Iwaniuk zwrócił uwagę na problem degradacji dróg przygranicznych w wyniku operowania tam służb i wojska.
– Trochę żyjemy na poligonie. Rozjechane są wszystkie nasze drogi, te które w bezpośredniej bliskości granicy przylegają. Już sobie z tym nie radzimy sami – powiedział przewodniczący ZGWRP i dodał, że wprawdzie wojsko zapewnia, że zaangażuje się w rozwiązanie problemu, ale nie konkretyzuje, kiedy i w jakiej skali podejmie działania naprawcze. Przewodniczący Zarządu ZGWRP wskazał, że w związku z łagodną zimą, koleiny po wojskowych samochodach są tak duże, że nawet ciągnikami będzie ciężko dojechać wiosną do pól położonych przy tych drogach. Kontynuując zaznaczył, że gminy potrzebują wsparcia, by przywrócić te drogi lokalne do stanu używalności.
Do problemu odniósł się wiceminister Szefernaker i zaproponował spotkanie z kilkoma przedstawicielami nadgranicznych gmin, które borykają się z tego typu problemami, w celu przedyskutowania sytuacji. Zaproponował, by wójtowie, burmistrzowie z terenu dotkniętego problemem policzyli, jakiego rzędu koszty wiążą się z naprawą dróg, by móc rozmawiać w oparciu o konkretne dane.
Realizacja dyrektywy ściekowej – potrzebna policja ekologiczna i dużo pieniędzy, a także… poważna dyskusja nad proponowanymi przepisami
Wśród tematów omówionych podczas posiedzenia KWRiST znalazły się także kwestie związane z projektem VI aktualizacji Krajowego programu oczyszczania ścieków komunalnych (KPOŚK) oraz z projektem ustawy o zmianie ustawy Prawo wodne oraz niektórych innych ustaw. Głos w tej materii zabrał Mariusz Marszał, doradca przewodniczącego ZGWRP ds. legislacyjnych. – Rozmawialiśmy na Zespole Infrastruktury, jest wola i ze strony samorządowej i ze strony resortu, żeby wypracować pewne mechanizmy i wdrożyć pewne narzędzia, które pozwolą zrealizować te założenia, które stawia przed nami dyrektywa ściekowa. Natomiast te zapisy, które są w tej chwili zaproponowane, są dla nas nie do przyjęcia. Myślę, że w związku z tymi planowanymi spotkaniami, dotyczącymi m.in. sposobu finansowania zarówno tej tzw. Kapośki, jak i zmian w ustawie o utrzymaniu czystości w gminach, poprosilibyśmy o jeszcze troszeczkę zwłoki i uzgodnienie tych programów na następnym posiedzeniu plenarnym Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego – powiedział ekspert ZGWRP.
Wypowiedź tę uzupełnił Krzysztof Iwaniuk, odnosząc się do całego szeregu propozycji o kontrolach i karach względem własnych mieszkańców i wskazał m.in., że samorządy są bardzo złymi policjantami i że lepsze w takiej roli są odpowiednie rozliczne służby kontrolne podlegające rządowi. – Kiedyś rozmawialiśmy, że potrzebna jest policja ekologiczna, czy jakby ją tam nie nazwał – przypomniał i dodał, że w jego przekonaniu same kary niewiele zmienią w zakresie realizacji obowiązków wynikających z tzw. dyrektywy ściekowej. Zwrócił przy tym uwagę, że potrzebne jest rozwiązanie na kształt programu SAPARD, które pozwalałoby również na dofinansowywanie wykonywania przyłączy kanalizacyjnych na działkach prywatnych właścicieli. – Proszę zrozumieć, obszary wiejskie w szczególności, kiedy przyłącza są bardzo długie, bo długie są działki – przekonywał K. Iwaniuk i dodał, że to państwo ma służby policyjne, które powinny karać za niewywiązywanie się mieszkańców z ich obowiązków w zakresie gospodarki ściekowej.
Przewodniczący Zarządu ZGWRP zwrócił przy tym uwagę także na problem funkcjonujących tzw. oczyszczalni przydomowych, których posiadanie zwalnia właścicieli nieruchomości z obowiązku przyłączania się do kanalizacji zbiorczej, co nie ułatwia realizacji inwestycji kanalizacyjnych i osiągania celów wskazanych w przepisach.
– Ale żeby nie przedłużać, zachęcam do tego, żeby jeszcze o tym poważnie porozmawiać, i nie pójść na skróty, żeby nas karać, żeby mieszkańców inaczej mobilizować i zachęcać. Potrzeba jeszcze dużo, dużo pieniędzy, które by wsparły samorządy i tychże mieszkańców, bo to de facto, do nich będzie należało, żeby zupełnie ten problem zmienić – podkreślił K. Iwaniuk, zaznaczając przy tym, że specjalnie uwypukla kwestię obszarów wiejskich, bo tam zaledwie 37% terenów ma rozwiązany problem ścieków.
Uzgodniono, że rozwiązania zaproponowane w ustawie nowelizującej Prawo wodne i ustawę o utrzymaniu czystości i porządku w gminach poddane zostaną jeszcze dyskusji w ramach prac Komisji i jej Zespołu ds. Infrastruktury, Rozwoju Lokalnego, Polityki Regionalnej oraz Środowiska.
Projekty rozporządzeń ministra edukacji z negatywną opinią
Ważnym, choć dyskutowanym pod koniec obrad, tematem posiedzenia były trzy projekty rozporządzeń Ministra Edukacji i Nauki. Były to projekty rozporządzeń w sprawie podstawy programowej wychowania przedszkolnego oraz podstawy programowej kształcenia ogólnego dla szkoły podstawowej, w tym dla uczniów z niepełnosprawnością intelektualną w stopniu umiarkowanym lub znacznym, kształcenia ogólnego dla branżowej szkoły I stopnia, kształcenia ogólnego dla szkoły specjalnej przysposabiającej do pracy oraz kształcenia ogólnego dla szkoły policealnej; w sprawie podstawy programowej kształcenia ogólnego dla liceum ogólnokształcącego, technikum oraz branżowej szkoły II stopnia i zmieniającego rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej w sprawie ramowych planów nauczania dla publicznych szkół.
W odniesieniu do zawartości tematycznej tych rozporządzeń w imieniu strony samorządowej głos zabrała Agata Saracyn, reprezentująca Biuro Unii Metropolii Polskich (UMP). – Generalnie chodzi o wprowadzenie nowego przedmiotu – „Historia i Teraźniejszość” – kosztem dotychczasowego przedmiotu „Wiedza o Społeczeństwie” i kosztem jednej godziny „Historii” – zaznaczyła przedstawicielka UMP. Kością niezgody w tym sporze jest m.in. mała ilość wiedzy, jaką zaplanowano do przekazania młodym pokoleniom, w zakresie funkcjonowania samorządu terytorialnego i Unii Europejskiej. – Nie uspokaja nas zapewnienie pana ministra Piątkowskiego o uzupełnieniu podstawy programowej HIT („Historia i Teraźniejszość” – przyp. red.) o tematykę samorządową, bo to nie chodzi o uzupełnienie. Wszyscy wiemy, że podstawa programowa jest dramatycznie przeładowana, więc po prostu nie ma realnych szans na pochylenie się nad tymi uzupełnionymi treściami, jeżeli w ogóle będą uzupełnione. Po prostu nie będzie na to czasu – podkreśliła Agata Saracyn i wskazała: – Dodatkowo nie uspokaja nas też fakt, że przedmiot „Wiedza o Społeczeństwie” w postaci rozszerzonej pozostaje, bo pozostaje tylko dla wybranych – WOS rozszerzony dla wybranych. Reprezentantka strony samorządowej dodała, że dokładna analiza podstawy programowej pokazała, że na 126 wymagań szczegółowych WOS-u rozszerzonego, są tylko trzy w zakresie Unii Europejskiej i trzy w zakresie samorządu terytorialnego. – W związku z tym skłaniamy się do negatywnej opinii tych projektów – zakończyła swoją wypowiedź. I taką też negatywną opinią strony samorządowej zakończyła się dyskusja w tym zakresie.
Następne posiedzenie Komisji Wspólnej zostało zapowiedziane na 23 lutego br.
fot. A. Mitura/MSWiA