(61) 851-74-18 biuro@zgwrp.pl

Dydnia nową gminą członkowską ZGW RP. Serdecznie witamy w naszych szeregach i liczymy na aktywną, szeroką współpracę!

 

„Niewiele jest miejsc w Europie, które pod względem różnorodności krajobrazu oraz bogactwa flory i fauny mogłyby się porównać z Podkarpaciem” – pisał Krzysztof Zieliński we wstępie do książki „Leksykon podkarpackiej przyrody”. Ważną częścią tego niezwykle cennego przyrodniczo regionu jest przepasana Sanem – Gmina Dydnia.

Granice Ziemi Dydyńskiej pokrywają się terytorialnie z granicami położonej w powiecie brzozowskim Gminą Dydnia. Jej powierzchnia wynosi 130 km2, zaś liczba mieszkańców wynosi około 8.500.

Znakiem rozpoznawczym tej gminy jest herb. W polu czerwonym jest pofalowany pas srebrny symbolizujący rzekę San. W lewym górnym narożniku jest złote słońce, zaś u prawej podstawy jest srebrna lilia. Symbol złotego słońca nawiązuje do walorów turystycznych gminy. A srebrna lilia Gozdawa – rodowego herbu Dydyńskich, właścicieli większości miejscowości wchodzących obecnie w skład gminy.

Gmina Dydnia położona jest na obszarze Pogórza Dynowskiego (wsie: Dydnia, Grabówka, Jabłonka, Końskie, Krzemienna, Krzywe, Niebocko, Niewistka, Temeszów, Obarzym, Witryłów, Wydrna) i Pogórza Przemyskiego (miejscowości: Hroszówka, Jabłonica Ruska, Ulucz), w dolinie rzeki San. Najwyższe wzniesienia osiągają wysokość ponad
500 metrów (Hroszówka – 510 m.n.p.m., Czerteż – 500 m.n.p.m., Krztów – 530 m.n.p.m., Grabówka – 527 m.n.p.m., Dział – 502 m.n.p.m.). Pod względem krajoznawczo – turystycznym jest niezwykle atrakcyjna. Przepiękne krajobrazy, typowe dla pogórza pasma wzniesień z punktami widokowymi oraz fascynująca dolina najdłuższej w południowo – wschodniej Polsce rzeki San stanowią o wyjątkowości tego miejsca.

Obszar gminy rozdziela wspomniany już San, którego długość w jej granicach wynosi 16 km. Wzdłuż rzeki, przez którą można się przeprawić promem we wsi Krzemienna lub wiszącą kładką dla pieszych w Witryłowie z każdym dniem coraz bardziej rozwija się ruch turystyczny.

Obniżenie, jakim jest dolina Sanu, było od wieków wykorzystywane jako trakt komunikacyjny. Tędy biegnie szosa łącząca Lublin, Przemyśl, Dynów, Przeworsk z Grabownicą Starzeńską, Brzozowem, Sanokiem i Bieszczadami. W Krzemiennej z szosy tej można skręcić do Temeszowa, Witryłowa, Końskiego, skąd dojechać można do Mrzygłodu, Sanoka i przejścia granicznego w Krościenku. Wzdłuż prawego brzegu rzeki biegnie droga łącząca atrakcyjny dla turystów Ulucz z Sanokiem, Przemyślem i Rzeszowem.

Skarby przyrody i kultury są ogromnym bogactwem Ziemi Dydyńskiej. Pasma pogórzy oraz urokliwa dolina Sanu pozwalają na uprawianie rekreacji i turystyki. W okolicach Niewistki planowany jest rezerwat „Przełom Sanu”. Ma chronić ciekawy fragment krajobrazu doliny rzeki oraz miejscową florę.

W ramach NATURA 2000 niektóre tereny Gminy Dydnia objęte są dyrektywą unijną mającą na celu ochronę określonych typów siedlisk przyrodniczych oraz dziko żyjącej fauny i flory.

San na odcinku od Sanoka do Dynowa został zaliczony do krainy brzany (ryba z rodziny karpiowatych). Ponadto miejscową ichtiofaunę reprezentują: głowacica, kiełb, świnka, kleń, certa, ukleja, brzanka, pstrąg potokowy, piekielnica, śliz, jelec, okoń, płoć, boleń, węgorz, miętus, lipień.

Dolina Sanu z przyległymi obszarami Pogórza Dynowskiego i Przemyskiego to także kraina ptaków, licznie tu występujących. Należą do nich: orlik krzykliwy, derkacz, dzięcioł czarny, puszczyk uralski, muchołówka białoszyja, bocian czarny, bocian biały, trzmielojad, bielik, orzeł przedni, puchacz, dzięcioł białoszyi, dzięcioł średni, bażant, czapla siwa (w Krzemiennej ma kilkadziesiąt gniazd), czapla biała, kaczka krzyżówka, zimorodek, jaskółka, czajka, krogulec, skowronek polny, sójka, słowik szary, derkacz, dudek, wilga. Dolina Sanu to także miejsce występowania najmniejszej z europejskich czapli – bączka.

Z wielu gatunków zwierząt zamieszkujących lub przebywających okresowo na terenie Gminy Dydnia warto wymienić: jelenia karpackiego, dzika, sarnę, wilka (jego ślady znaleźć można w niewielkich kompleksach leśnych), rysia oraz drobniejsze gatunki: lisa, zająca, borsuka, piżmaka, wydrę, tchórza, jenota, kunę.

Wśród traw i na polach można zauważyć jaszczurkę (zwinkę, żyworodną oraz zieloną), padalca, zaskrońca i żmiję zygzakowatą.

Atrakcją omawianego terenu jest pochodząca z Niziny Panońskiej kłokoczka południowa (zwana bożym krzewem). Zwykle występuje na leśnych polanach. Z nasion pozyskiwano olej. Według tradycji ludowej wyrabiano z niej paciorki różańca.

Kilka lat temu wyodrębniono obszar ochronny „Kościół w Dydni”, o powierzchni 198 ha. We wieżach świątyni zlokalizowana jest kolonia rozrodcza nocka dużego. Jest to największe ich „skupisko” w całej południowo – wschodniej Polsce.

Ziemia Dydyńska musiała być częścią atrakcyjnej krainy, skoro w średniowieczu rywalizowali o nią Piastowie i książęta ruscy. Dopiero za czasów Kazimierza Wielkiego została na stałe przyłączona do Polski. Syn Łokietka rozpoczął zakrojoną na szeroką skalę działalność osadniczą zmierzającą do zasiedlenia tego terenu. 25 czerwca 1361 roku nadał Dydnię i Temeszów braciom Piotrowi i Pawłowi z Węgier. W XV wieku osadnictwo objęło miejscowości: Krzemiennę, Wydrnę, Jabłonkę, Witryłów, Końskie, Hroszówkę, Niewistkę i Niebocko. XVI – wieczną etymologią legitymują się wsie: Krzywe, Obarzym oraz Grabówka.

Na prawym brzegu Sanu, jeszcze przed rokiem 1340, na prawie ruskim została założona wieś Ulucz. W dokumentach źródłowych wymieniona jest ona po raz pierwszy w 1373 roku. W XV stuleciu osada ta była królewszczyzną. Już wówczas istniała tu przystań dla spławiających rzeką San zboże, potaź i sól z żupy w Tyrawie Solnej. W miejscowej stoczni rzecznej powstawały barki, tzw. komięgi. Poniżej Ulucza i Hroszówki – także na prawym brzegu Sanu – pod koniec XIV istniała osada, która dała początek Jabłonicy Ruskiej. Książę Władysław Opolczyk w akcie wydanym w Sanoku 31 maja 1373 r. nadał ową wieś szlachcicowi Przemysławowi, synowi Fala z ziemi łęczyckiej.

W okresie ponad 650 lat istnienia osad na tym terenie najbardziej tragiczne były lata II wojny światowej. Już w pierwszych dniach września 1939 r. wojska niemieckie wkroczyły na teren obecnej Gminy Dydnia. 17 września tego samego roku w granice Polski od wschodu wtargnęła Armia Czerwona. Na podstawie umowy obu agresorów San stał się granicą niemiecko – sowiecką. Miejscowości zasańskie: Ulucz, Hroszówka i Jabłonica Ruska włączono do ZSRR. Pozostałe 12 wsi obecnej Gminy Dydnia weszło w skład utworzonego przez Niemców Generalnego Gubernatorstwa.

W Gminie Dydnia znajdujemy niezwykle cenne przykłady ludowego budownictwa sakralnego. Najstarszą metrykę posiada drewniana cerkiew greckokatolicka pw. Wniebowstąpienia Pańskiego w Uluczu, według tradycji wzniesiona w latach 1510 – 1515, przebudowana w drugiej połowie XVII i w XIX wieku.. Świątynia ta położona jest malowniczo na szczycie zalesionego wzgórza Dębnik (Dubnyk), stromo opadającego w szeroką dolinę wijącego się w tym miejscu Sanu. Do roku 1744 użytkowana była przez zakon bazylianów (przeniesiony do Dobromila). Do czasów ostatniej wojny funkcjonowała jako ośrodek pielgrzymkowy. W ostatnich latach tradycja ta jest kontynuowana.

Ulucka cerkiew posiada konstrukcję zrębową, z podwaliną na kamiennym podmurowaniu. Jest budowlą trójdzielną z zamkniętym trójbocznym prezbiterium. Nakryta jest pięciopłatowym dachem. Od zachodniej strony wydatny okap babińca (przedsionka) wspiera 8 słupów z mieczami.

W Uluczu istniała też druga, drewniana parafialna cerkiew, pod wezwaniem św. Mikołaja, zbudowana w 1925 roku. Rozebrano ją w 1947 roku, co było „zasługą” miejscowego PGR-u.

Są też przekazy informujące o jeszcze jednej świątyni. Była to murowana cerkiew obronna, wzniesiona na przełomie XV i XVI wieku. W początkowym okresie miała pełnić także funkcję domu modlitwy zboru Socynianów (jednego  odłamów braci polskich). Ze względu na zły stan techniczny została rozebrana w 1909 r.

Drugim niezwykle cennym zabytkiem drewnianego budownictwa sakralnego był XVII – wieczny kościół w Grabówce. Pochodził z Grabownicy Starzeńskiej, skąd blisko sto lat temu przeniesiony został do Grabówki. Jednonawowa świątynia posiadała wyposażenie (w tym 3 ołtarze) z XVII, XVIII i XIX wieku. W roku 1921 obrazy zostały przemalowane przez Włodzimierza Lisowskiego. Kościół ten spłonął podczas pożaru w nocy z 18 na 19 kwietnia 2007 r.

Pięknymi przykładami drewnianej architektury sakralnej na tym terenie są kościoły w: Jabłonce (1936 – 1939, w stylu podhalańskim), Końskiem (1927, dawna cerkiew parafialna), Krzemiennej (1867, d. cerkiew), Krzywem (1759, d. cerkiew), Niewistce (1872), Obarzymie (1828, d. cerkiew), Temeszowie (1893), Witryłowie (1812, d. cerkiew). Niezwykle cenna jest drewniana plebania w Dydnia, wybudowana w roku 1917 w stylu podhalańskim (jedyna w południowo – wschodniej Polsce).

Przemierzając pieszo, rowerem, czy samochodem szlaki drewnianej architektury sakralnej trudno się oprzeć wrażeniu, że piękne kościoły, cerkiew w Uluczu i plebania w Dydni są tak nieodłącznym elementem składowym krajobrazu, że są wspaniałym zachowanym wytworem wielu pokoleń ludzi tu żyjących. Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że harmonia człowieka z naturą, ziemią rodzinną, urzeka i dzisiaj. Jak pisał August Bocheński w publikacji „Zabytki architektoniczne Gminy Dydnia w promocji turystycznej i aktywizacji gospodarczej regionu”: „To właśnie ta tak charakterystyczna i różnorodna zachowana drewniana architektura naszych wsi winna być znakiem rozpoznawczym własnej tożsamości w dzisiejszym zunifikowanym świecie”.

Ozdobą centrum gminy jest neogotycki murowany kościół parafialny pw. św. Michała Archanioła i św. Anny, konsekrowany w 1882 r. Świątynia w Dydni posiada XVIII i XIX – wieczne wyposażenie, przeniesione z poprzedniego drewnianego kościoła.

XIX – wieczną metryką legitymuje się także opuszczona cerkiew unicka pw. św. Mikołaja w Grabówce. Zbudowana w 1864 r., zapewne w miejscu starszej świątyni z roku 1789. Murowana z kamienia, otynkowana. Po roku 1947 opuszczona niszczeje i porasta krzewami.

W zakresie wyposażenia wymienionych świątyń, na uwagę zasługuje renesansowy obraz Pokłonu Trzech Króli z kościoła w Krzemiennej.

Orientowana na tematykę religijną sztuka ludowa w ciągu XIX i pierwszej połowy XX wieku przejawiała się w pięknych kapliczkach i figurach przydrożnych. Zachowały się one na terenie całej gminy. Spośród nich wyróżnia się oryginalna, w kształcie dwuwieżowej fasady, kapliczka z Witryłowa. Pozostałością po nieistniejącej wsi Hroszówka jest monumentalna kapliczka św. Jana, licząca ok. 5 metrów wysokości. W Wydrnej góruje nad wsią kaplica z zachowaną figurą św. Jana Nepomucena, a w Krzemiennej na jednej z kapliczek znajduje się herb rodowy Dydyńskich – Gozdawa.

Przy drodze Ulucz – Borownica, nieopodal leśniczówki, od roku 2006 stoi w lesie kapliczka, wykonana z kamienia. W jej wnęce jest obraz :Matki Bożej od wilków”, autorstwa Waldemara Barana. Powstała z inicjatywy leśniczego Jana Ulanowskiego i  Zdzisława Biegi z Mrzygłodu.

W krajobrazie pogórza mała architektura sakralna jest czymś bardzo typowym. Są jednak miejsca, gdzie drewniany krzyż lub kapliczka nadają mu swój wyjątkowy koloryt. Wielokrotnie historia ich powstania jest tak zaskakująca, a przecież tak bliska pokoleniom mieszkańców żyjących na tej ziemi.

Na terenie Gminy Dydnia wyróżniają się nielicznie zachowane dwory szlacheckie. Najbardziej okazały znajduje się w Jabłonce. W otoczeniu obfitującego  w starodrzew parku stoi murowany dwór z końca XVIII wieku. W okresie powojennym został poważnie  zniszczony. Obecnie, po odnowieniu przez właściciela Henryka Berendta, dwór jabłoński pełni funkcję pensjonatu.

W sąsiedniej wsi Wydrna znajduje się murowany dwór wzniesiony w roku 1845, z inicjatywy  Edwarda Sękowskiego. Nie uległ dewastacji w czasach PRL-u i w dalszym ciągu jest w posiadaniu rodziny Sękowskich. W okresie międzywojennym w dworze tym mieszkał znakomity lwowski chemik, prof. Kazimierz Kling. Jego to w dniu 21 lipca 1929 r. odwiedził w Wydrnej  prezydent RP Ignacy Mościcki.

Przykłady architektury dworskiej zachowały się również w Dydni (klasycystyczny dwór murowany z początku XIX wieku), Końskiem (klasycystyczny, z XVIII i XIX wieku), Krzemiennej (pocz. XIX wieku), Temeszowie (poł. XIX w.) i Witryłowie (zachowane piwnice z 1828 r.).

W ich sąsiedztwie znajdują się parki przydworskie. Gmina posiada dziewięć takich parków, z czego pięć objętych jest ochroną prawną  (Dydnia, Jabłonka, Końskie, Krzemienna, Temeszów). W centrum Dydni położone są romantyczne ogrody o pow. 7 ha. Godne uwagi są  stare jesiony, dęby szypułkowe oraz czarne topole.

W parku w Jabłonce znajduje się najwięcej okazów drzew pomnikowych, z których nieliczne osiągają wysokość ponad 17 metrów (dęby szypułkowe). Występują tu także: magnolia pośrednia, sosna wejmutka, sosna rumelijska, platan klonolistny, świerk kłujący, daglezja zielona.

Park podworski w Końskiem należy do najpiękniejszych w Gminie Dydnia. Są tu lipy szerokolistne, dęby szypułkowe, jawory, klony polne oraz m.in. platan klonolistny.

W starodrzewie  parku w Krzemiennej dominują lipy drobnolistne i szerokolistne oraz dąb szypułkowy, brzoza brodawkowa, klon polny i jesion wyniosły.

W Temeszowie zachowane są pozostałości ogrodu krajobrazowego. W pobliżu dworu jest staw z wyspą pośrodku, do której wiedzie drewniany mostek.

W parku przydworskim w Wydrnej zachowały się trzy drzewa pomnikowe: dwa dęby szypułkowe o wysokości około 14 metrów oraz lipa szerokolistna, której obwód wynosi 560 cm.

Położone w Niebocku, Witryłowie i Niewistce parki podworskie także podnoszą walory przyrodnicze gminy. Jednak ich drzewostan często wymaga opieki konserwatorskiej.

Ze względu na swoja burzliwą historię tereny Gminy Dydnia stanowiły inspirację wielu utworów literackich, m.in. słynnego dwutomowego dzieła Władysława Łozińskiego pt. „Prawem i lewem. Obyczaje na Czerwonej Rusi w pierwszej połowie XVII w.” Na kartach tej książki jedną z ciekawszych postaci jest Jacek Dydyński z Niewistki, stolnik sanocki, lisowczyk. O nim to autor pisał: …rodzaj zajazdowego  kondotiera, który oddawał się na usługi braci szlachty, potrzebujących jego szabli i jego doświadczenia.

Kilka lat temu Jacek Komuda rozpoczął cykl powieściowy „Orły na Kremlu”, którego akcja dzieje się podczas wyprawy Dymitra Samozwańca na Moskwę w latach 1604 – 1606. Jego głównym bohaterem jest Jacek Dydyński.

Właściciel Niewistki z racji swej sławy zwany „Jackiem nad Jackami” został także uwieczniony w serialu telewizyjnym „Rycerze i rabusie” (scenariusz Józefa Hena według jego książki „Przypadki starościca Wolskiego”), nakręconym w 1984 r.

Ślady pobytu znanego literata Melchiora Wańkowicza w Wydrnej i Jabłonce zawarte są w książkach: „Anoda – katoda” oraz „Ziele na kraterze”.

Ziemia Dydyńska pojawia się także we wspomnieniach Józefa Tuckiego, Feliksa Pisarewskiego – Parry, Jarosława Cholewki, Omelana Płeczenia, Mieczysława Kocyłowskiego, Zbigniewa Wincentego Dwernickiego, Zofii Morajko, Tadeusza Turonia, Haliny Pocałuń, Aliny Maślak, Waldemara Bałda, Jerzego Ferdynanda Adamskiego, Beaty Czerkies, Marcina Nizińskiego, Małgorzaty Turopolskiej, Stanisława Pytlowanego, Piotra Szula, Krzysztofa Zielińskiego, Zbigniewa Suchodolskiego , ks. Stanisława Nabywańca oraz w wierszach: Herminy Zubel, Urszuli Skrabalak, Marii Teresy Fejdasz, Włodzimierza Szula, Kazimierza Michańczyka, Janusza Szubera, Krystyny Hardulak – Pobidyńskiej, Bogdana Misia, Wasyla Szlachtycza.

Spokój i harmonia w przyrodzie są także źródłem natchnienia i twórczej inspiracji dla wielu ludzi pióra, artystów, których nie sposób tutaj wymienić, a którzy swoje literackie utwory publikują choćby na łamach kwartalnika społeczno – kulturalnego „Nasza Gmina Dydnia”. Czasopismo to znakomicie wpisało się w tradycje i kulturę naszej Małej Ojczyzny.

Przykładami samorodnie rozwijającego się talentu artystycznego są Janina Zubel z Jabłonki i Mariusz Wójcik z Dydni. Ich pisanki zdobywały laury w wielu konkursach wielkanocnych.

Krzywe to rodzinna miejscowość Henryka Cipory, rzeźbiarza i malarza. Jego dorobek (m.in. stacje Męki Pańskiej, krucyfiksy) podziwiać można w wielu kościołach archidiecezji przemyskiej. Olejny obraz H. Cipory przedstawiający ulucką cerkiew był darem dla Jana Pawła II od delegacji Gminy Dydnia (1999 r.).

Wybitnym rzeźbiarzem ludowym związanym z Ziemią Dydyńską był Adolf Milczanowski z Ulucza. Wspaniała kolekcja jego rzeźb znajduje się w zbiorach sanockiego Muzeum Budownictwa Ludowego.

Wydrna to miejscowość rodzinna malarza i rzeźbiarza Tomasza Kułaka. Zaś z Dydnią swoimi korzeniami związana była zmarła przed kilku laty znana sanocka malarka Maria Mielecka.

Tradycje muzyczne kultywuje kapela ludowa „Przepióreczka” z Niebocka, działająca pod kierunkiem Małgorzaty Turopolskiej z Gminnego Ośrodka Kultury w Dydni.

Od roku 1998 przy OSP w Dydni istnieje orkiestra dęta, która koncertowała m.in. podczas audiencji papieskiej w Castel Gandolfo w dniach 21-22 sierpnia 1999 r. Jej kapelmistrzem jest Zygmunt Podulka. W Niebocku od kilku lat przy miejscowych szkołach działa Dziecięcy Zespół Pieśni i Tańca „Kalina”, prowadzony przez Beatę Ziółkoś- Florek, Beatę Dżoń i Tomasza Rożka.

Dziedzictwo kulturowe Gminy Dydnia upowszechniane jest w ośrodkach, które eksponują świadectwa minionych wieków. Filią Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku jest cerkiew w Uluczu. W Krzywem, Końskiem, Jabłonce i Obarzymie utworzone są muzea.

Zwiedzanie tego pięknego zakątka ułatwiają wyznaczone trasy turystyczne. Wędrówka szlakami Ziemi Dydyńskiej to dla turysty prawdziwa uczta duchowa. Wspaniałe pogórzańskie widoki połączone z urokliwą doliną Sanu pozostaną na zawsze w pamięci. Wzdłuż Sanu biegnie Szlak Rowerowy Nadsańskich Umocnień (tzw. Linia  Mołotowa). Przez Gminę Dydnia biegnie Szlak  Architektury Drewnianej. Na jego trasie warto zwiedzić kościoły w Jabłonce i Obarzymie, plebanię w stylu podhalańskim w Dydni oraz cerkiew w Uluczu. Dla kajakarzy wyznaczony jest szlak wodny „Błękitny San”.

W latach 2009 – 2010 z inicjatywy Piotra Szula utworzono piesze szlaki turystyczne w Obarzymie i Niewistce, oznakowane przez działaczy sanockiego Oddziału PTTK „Ziemia Sanocka”. Jego trasa obarzymska zaczyna się w centrum wsi, obok boiska, skąd biegnie w kierunku Działu. Dalej leśną droga dochodzi do punktu widokowego na trasie (piękne widoki na dolinę Sanu). Obok tego miejsca rośnie sędziwy buk o obwodzie 462 cm. Zejście z tego wzgórza prowadzi do drogi wiodącej przez wieś. Południowym stokiem wiedzie dalej do Moczarek i Kamieńca. Ostatnim etapem jest zwiedzanie drewnianego kościoła z XIX wieku.

Natomiast odcinek trasy pieszej oznakowanej w Niewistce biegnie od cmentarza cholerycznego, przez las, w kierunku Rzeczki – Huta Niewistka oraz w stronę Działu.

Związek Gmin Turystycznych Pogórza Dynowskiego przygotował rowerową trasę „Doliną Sanu”. Na każdym miejscu postojowym usytuowane są tablice informacyjno – edukacyjne, poświęcone m.in. zbytkom tej ziemi.

Od Sanoka przez Hłomczę, Łodzinę, Witryłów, do Ulucza biegnie szlak Ikon. Do roku 2010 trasa ta na odcinku Witryłów – Ulucz wiodła starą kładką pieszą na Sanie. O niej wiele lat temu tak pięknie pisał Kazimierz Michańczyk:

„Kładka na Sanie w Witryłowie”

Ryby w dole migocą

Srebrem połyskujące.

Patrzę z kładki nad Sanem

W me plecy patrzy słońce.

Kładko rozchybotana!

Stara, dziurawa, krzywa,

Rozciągnięta nad tonią –

Czemuś mi jest tak miła.

Czas był dla niej nieubłagany. W wyniku ostatnich wichur należało kładkę zamknąć. Decyzja o jej odbudowie, wsparta pomocą Urzędu Wojewódzkiego w Rzeszowie (wojewoda Mirosław Karapyta) i Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w Warszawie (wiceminister Tomasz Siemoniak) dała końcowy efekt w postaci nowej kładki, o konstrukcji stalowej. Całkowita jej długość wynosi 234,20 m. Pomost usztywniony jest 12 przeciwwiatrowymi linowymi odciągami. Na dwóch pylonach zamontowano oświetlenie solarno – wiatrowe. Układ funkcjonalny kładki stanowi ciąg komunikacyjny o szerokości użytkowej 1,5 metra. Oficjalne otwarcie kładki na Sanie w Witryłowie – Uluczu miało miejsce 17 czerwca 2011 r.

W powszechnej opinii mieszkańców gminy i przybyłych turystów nowa kładka znakomicie wkomponowana jest w nadsański krajobraz. Jest świetną atrakcją turystyczną tego uroczego zakątka Polski.

 

 

Jerzy F. Adamski

Wyświetlono 10 , dzisiaj 1
Skip to content