(61) 851-74-18 biuro@zgwrp.pl

13 lutego br. w siedzibie Krajowej Izby Gospodarczej odbyła się debata zatytułowana: „Rok do ROP-u. Przyszłość systemu kaucyjnego”. W debacie, zorganizowanej przez „Przegląd Komunalny” i Krajową Izbę Gospodarczą wzięła udział m.in. Anita Sowińska, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska oraz zarówno stacjonarnie, jak i online ok. 700 uczestników zainteresowanych przyszłością gospodarowania odpadami w Polsce.

Zdecydowanie za długi okres

W swojej wypowiedzi Anita Sowińska wskazała, że nie będzie dobrego ROP-u (ROP – rozszerzona odpowiedzialność producentów) bez konkretnych rozwiązań finansowych. Ponadto wiceminister wskazała, że ROP jest już wdrażany, chociażby poprzez system kaucyjny, który ma zacząć działać w kraju w przyszłym roku.

Kolejną kwestią jest rozporządzenie o opakowaniach i odpadach opakowaniowych (ang. Packaking and Packaking Waste Regulation – PPWR), będące też elementem ROP-u. W opinii podsekretarz stanu, należy spodziewać się wdrożenia tego aktu prawnego, bez konieczności dopasowywania krajowych ustaw.

Minister Sowińska poinformowała też, że trwają prace nad dyrektywami o bateriach, a na rozporządzenie czekają również odpady budowlane rozbiórkowe. Dodała też, że sam ROP zostanie wdrożony najwcześniej za dwa lata.

W mniemaniu części uczestników jest to zdecydowanie za długi okres, dlatego wnioskowali oni o szybsze wprowadzenie systemu. – Jeśli podstawę gospodarki komunalnej stanowi rola gmin, środki z organizacji odzysku powinny wydatki pokrywać i stymulować gminy do większych wysiłków – powiedział Krzysztof Baczyński, reprezentujący Związek Pracodawców Przemysłu Opakowań i Produktów w Opakowaniach Eko-Pak. Natomiast Tomasz Uciński z Krajowej Izby Gospodarki Odpadami stwierdził, że ROP stworzony w tym roku będzie lekko ułomny, ale to lepsze rozwiązanie dla gmin. W przeciwnym razie ceny za zagospodarowanie odpadów „polecą w kosmos” i przełożą się na mieszkańców.

Kaucja to tylko dodatek

Podobnie twierdzili zgromadzeni na spotkaniu samorządowcy. Olga Gitowska, występująca w imieniu Unii Metropolii Polskich, podkreśliła, że zdecydowanie trzeba w tym roku wprowadzić choćby podstawowy model ROP, a kaucja to tylko dodatek. Jeśli do tego nie dojdzie, zubożeje system finansowy gmin.

Głos zabrał także Mariusz Marszał, reprezentujący Związek Gmin Wiejskich Rzeczypospolitej Polskiej (ZGWRP), wskazując, że Polska nie jest pionierem, jeśli chodzi o ROP. Dlatego, jako państwo powinniśmy zebrać doświadczenia z innych krajów, również te na etapie wczesnych działań. Przedstawiciel ZGWRP zaznaczył też, że interesariusze nie są jednomyślni i dlatego to Ministerstwo musi zebrać ich głosy w prawo sprawiedliwe i spełniające zadanie. – A to do kogo głównie powinny trafiać zgromadzone w ramach ROP-u środki finansowe wynika jasno z dzisiejszej dyskusji. Bo skoro gminy są organizatorem zbierania i przetwarzania odpadów na rynku lokalnym, to właśnie te środki powinny stanowić refundację kosztów ponoszonych w tym zakresie przez gminy – powiedział Mariusz Marszał.

O przyszłości ROP-u i systemu kaucyjnego

Maciej Kiełbus, reprezentujący Związek Miast Polskich (ZMP) wskazał, że ustawa regulująca kwestie ROP-u nie powinna być projektem poselskim. W jego opinii musi ona przejść przez pełen etap uzgodnień w Rządowym Centrum Legislacji, ścieżkę sejmową, wejście w życie i odpowiednio długi okres vacatio legis, biorąc pod uwagę wartość systemu. – Zostało 10,5 miesiąca, a to za mało żeby dobrze przygotować ustawę – zaznaczył przedstawiciel ZMP.

Ponadto samorządowcy wskazywali jednoznacznie, że system kaucyjny w obecnej formie jest ułomny i jeżeli ma dobrze funkcjonować, to musi być spójną częścią ROP-u, a nie wyznaczać dla niego kierunki funkcjonowania.

Jakie stanowisko ma ZGWRP?

Związek Gmin Wiejskich Rzeczypospolitej Polskiej podkreśla, że koszty procesów odbioru i przetwarzania odpadów opakowaniowych znajdujących się w strumieniu odpadów komunalnych obecnie ponoszone są całkowicie przez właścicieli nieruchomości, w formie gminnych opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Tymczasem wszelkie koszty zagospodarowania odpadów opakowaniowych powinny być ponoszone przez producentów i docelowo zawarte w cenie produktu lub usługi, gdyż w ten sposób realizowana będzie zasada „zanieczyszczający płaci”. Rozszerzona odpowiedzialność producenta powinna obejmować koszty wszystkich etapów postępowania z odpadami, tj. selektywnego zbierania, transportu, odzysku, przekształcania energetycznego odpadów, których recykling jest niemożliwy lub nieracjonalny ekonomicznie bądź środowiskowo, jak również unieszkodliwienia. Związek stoi też na stanowisku, że to gminy powinny otrzymywać główną części zgromadzonych funduszy, które będą stanowić refundację kosztów ponoszonych w tym zakresie przez gminy jako organizatora zbierania i przetwarzania odpadów na rynku lokalnym. Wdrożenie systemu ROP, w tym pokrycie tzw. kosztów netto gospodarowania odpadami opakowaniowymi w gminnych systemach gospodarowania odpadami komunalnymi, stanowić będzie realizację postanowień dyrektywy w sprawie odpadów, przybliży do osiągnięcia celów gospodarki o obiegu zamkniętym (GOZ) oraz wymiernie wpłynie na obniżenie kosztów ponoszonych przez mieszkańców gmin.

Z relacją z debaty można zapoznać się na stronie portalkomunalny.pl

Wyświetlono 51 , dzisiaj 1
Skip to content