Strona samorządowa KWRiST negatywnie zaopiniowała projekt zmiany ustawy o zasadach realizacji programów w zakresie polityki spójności finansowanych w perspektywie 2014-2020.
W środę 24 maja 2017r., podczas posiedzenia Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego omawiano projekt nowelizacji ustawy o zasadach realizacji programów w zakresie polityki spójności finansowanych w perspektywie finansowej 2014-2020, który strona samorządowa oceniła negatywnie, z uwagi na dokonane w nim zmiany.
Ustosunkowując się do opinii strony samorządowej, wiceminister Rozwoju Paweł Chorąży przypomniał, że w grudniu ubiegłego roku Komisja wyraziła pozytywną opinię co do omawianego projektu, a jej zmiana „nie ma wystarczającego uzasadnienia”. „Zmiany, które dokonywały się w projekcie, poza jedną dotyczącą udziału wojewody, nie są zmianami zasadniczymi. Co więcej, w niektórych przypadkach one wychodzą naprzeciw temu, co samorządy, przede wszystkim województwa, postulowały w trakcie konsultacji międzyresortowych” – argumentował Chorąży.
Jego zdaniem jedyną zasadniczą zmianą w projekcie, której nie było na etapie konsultacji, jest wprowadzenie wojewody w kilku obszarach, m.in. jako obserwatora w komisji oceny projektu i w komitecie monitorującym.
„Nadzorowałem jeden z programów i tam każdy członek komitetu monitorującego może na własny wniosek uczestniczyć w pracach komisji oceny projektów jako obserwator. Pytanie, gdzie tu jest naruszenie kompetencji? Bodajże w 12 lub 13 Regionalnych Programach Operacyjnych wojewoda jest członkiem, więc jeżeli mówimy, że będzie obserwatorem i zmieniają się jego kompetencje to pytanie, w czym jest ten zamach na kompetencje instytucji zarządzającej” – podkreślił wiceminister.
Bogdan Ciepielewski zgłosił podczas środowego posiedzenia uwagi do projektu ustawy o imprezach turystycznych. W jego opinii należy stworzyć definicje pojęć zawartych w projekcie, które budzą wątpliwości interpretacyjne. Chodzi o takie sformułowania jak: „okazjonalnie”, „ograniczona grupa podróżnych”, „znacząca część łącznej wartości połączonych usług turystycznych”, wskazane w art. 4 pkt 1 i art. 6 ust 2.
Ciepielewski wnioskował też o wykreślenie art. 65, który określa szacunkowe maksymalne limity wydatków dotyczące obsługi przez marszałków województw przedsiębiorców ułatwiających nabywanie powiązanych usług turystycznych. „Zakłada się szacunkową liczbę 1632 przedsiębiorców w okresie 10 lat, bez zapewnienia żadnego rozwiązania w przypadku, gdy te limity będą nieadekwatne do wydatków” – argumentował.
W odpowiedzi przedstawiciele Ministerstwa Sportu i Turystyki wyjaśnili, iż projekt ustawy jest dyrektywą implementowaną do polskiego porządku prawnego, która musi być maksymalnie zharmonizowana z przepisami unijnymi i zapewnić zbieżny poziom ochrony konsumentów na terenie całej UE.
„Komisja Europejska wprost stwierdziła, że to orzecznictwo administracyjne i sądowe ma wypracować podejście do definiowania tych pojęć w praktyce. W związku z tym nie ma możliwości, żeby je doprecyzować, bo Komisja w pierwszym rzędzie będzie sprawdzać, czy przepisy te zostały przeniesione w sposób prawidłowy i stwierdzi naruszenie sposobu wdrożenia dyrektywy do polskiego porządku prawnego” – tłumaczył Dominik Borek z MSiT.
Zastępca dyrektora departamentu turystyki w tym resorcie Olga Grabowska podkreśliła, że konieczność określenia w przepisach maksymalnych limitów wydatków wynika z ustawy o finansach publicznych. Jak dodała, limity dotyczą dodatkowych działań, a nie tych dokonywanych na bieżąco przez marszałków. „Jest to dodatkowa dotacja, niezależna od tej, która jest obecnie” – zaznaczyła.
Według Grabowskiej, na etapie konsultacji społecznych w Ocenie Skutków Regulacji kwoty te były podane i nie wzbudziły zastrzeżeń, choć były niższe. „W ustawie zapisaliśmy kwoty wyższe. Chodzi o to, żeby państwo mieli komfort, że w zależności od liczby pojawiających się nowych podmiotów wiążących usługi turystyczne mogą państwo wnioskować o konkretne kwoty do obsługi nowych podmiotów” – powiedziała, zwracając się do samorządowców.
Jak dodała, według wyliczeń Komisji Europejskiej w Polsce można spodziewać się 1632 Punktów Usług Turystycznych, tymczasem w maju zgłosiło się ich jedynie 99.
„Możliwość zgłoszenia się 1632 podmiotów rocznie, jako nowych, jest w naszej ocenie bardzo zawyżona. Chciałabym, żeby państwo się nie obawiali, że zabezpieczona kwota będzie niewystarczająca. Ze strony MSiT dołożyliśmy wszelkich starań, żeby państwa budżet nie był skrzywdzony i żeby ta dotacja była dodatkową, a nie tą, która jest uwzględniona w obecnie państwu przyznawanej dotacji” – zapewniła.
Po tych uwagach strona samorządowa KWRiST zaakceptowała projekt.
Źródło: Serwis Samorządowy PAP